Chore PCUZ

Tomek_43 · Gość

Dlaczego tak uważam???
Czas oczekiwania chorego na wizytę u lekarz w Polkowickim Centrum Usług Medycznych to 2,5 godz. – czego sam ostatnio doświadczyłem, wraz z innymi pacjentami. W poczekalni od chorych uzyskałem informację, że to standard w tej przychodni i nie mam się co denerwować. Skoro pacjenci przywiezieni przez karetkę z silnym bólem spowodowanym kolką nerkową oczekują 2,5 godz. oraz do specjalistów tyle się czeka to i ja mogę zaczekać! Zmęczony tym oczekiwaniem
i takim podejściem do zmęczonego chorobą i bez sił pacjenta postanowiłem się temu sprzeciwić i udałem się na skargę. W sekretariacie skierowano mnie do pani odpowiedzialnej za rejestrację. Po wyjaśnieniu jej powodu mojej wizyty Pani stwierdziła, że to normalne i to standard, że tyle się czeka do lekarza i nie rozumie czego ja od niej chcę? Dla mnie to nie jest normalne, aby czekać 2,5 godz. od umówionego czasu wizyty. Mnie ten standard nie odpowiada! Choć przyznam szczerze, że wcześniej cierpliwie go przyjmowałem ciesząc się, że w ogóle udało mi się zapisać do lekarza. Tym jednak razem widocznie byłem bardziej chory i mniej cierpliwy. Nie akceptując takich standardów ponownie udałem się do sekretariatu prosząc o spotkanie z panią prezes. Ta jednak była zbyt zajęta. Miałem jednak szczęście. W jej zastępstwie przyjęła mnie, poświęcając swój ceny czas, inna pani z kierownictwa, którą poinformowałem, że standardy oferowane przez PCUZ tzn. oczekiwanie 2,5 godz. na umówioną wizytę mnie jako chorego męczą, narażając na pogorszenie stanu zdrowia i w związku z tym należało by je zmienić. Wtedy uzyskałem jakże zaskakującą odpowiedź: „skoro mi nie odpowiada ten standard to mam zmienić przychodnię”. Gratuluję sposobu rozwiązania problemu! Czy to nie
w tym ośrodku przyjęta jest „Polityka Jakości” pod którą podpisała się pani Prezes, gdzie mowa jest o tym, że:
„Uzyskujemy wymaganą i deklarowaną klientowi „jakość” poprzez:
• działania zmierzające do uzyskania pełnego zadowolenia Klienta,
• kreowanie pozytywnego wizerunku firmy zmierzającego do pozyskania i utrzymania naszych Klientów, …”
oraz
„Kadra kierownicza deklaruje pełne zaangażowanie własne i podległego personelu we wdrożenie i utrzymanie Systemu Zarządzania Jakością oraz jego stałe doskonalenie dla stworzenia klientom coraz lepszych warunków leczenia. Wszyscy pracownicy są odpowiedzialni za realizację Polityki Jakości w odniesieniu do swoich stanowisk pracy oraz są zobowiązani do wykazywania inicjatywy.”
Może polityka i zamierzenia Pani prezes idą w całkiem odmiennym kierunku niż polityka kierownictwa? A może kierownictwo nie zna polityki? – skoro właśnie proponuje zmianę przychodni zamiast próbować rozwiązać problem, z którym przyszedł pacjent?
Czy jedynie kierownictwo stać na taką inicjatywę?- widać, że tak!
Czy przypadkiem tak kompetentnej osoby nie należałoby zmienić, aby i standardy mogły ulec zmianie?
To oczywiście pozostawiam do przemyślenia Pani Dyrektor Zakładu, która chyba nie jest hipokrytką? Sama będąc petentką uznaje inne standardy i oczekiwanie choćby kilkuminutowe jest dla niej nie do przyjęcia. Potrafi nawet natychmiast na taki stan rzeczy znaleźć receptę.
Czy nie najwyższy czas, aby znalazła receptę na oferowane obecnie standardy PCUM, którego jest przecież Dyrektorem?